Według oficjalnych już wyników wyborów Platforma, choć nie zdobyła ponad 50 proc. głosów, a 42,39 proc., nie potrzebuje w Krakowie żadnego koalicjanta. Taki rezultat daje bowiem przeliczenie głosów na samorządowe mandaty.
Prawo i Sprawiedliwość zdobyło w Krakowie 12 mandatów - 26,94 proc. głosów, a komitet wyborczy prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego – 7 (to 14,66 proc. głosów). SLD, choć przekroczył 5 procent poparcia (7,70 proc.), niemal na pewno nie zdobędzie ani jednego mandatu. PKW nie podała jeszcze oficjalnego ich podziału.
Platforma dostała w tych wyborach radnych Krakowa 103370 głosów, PiS – 65694, a SLD – 18775. Komitet Jacka Majchrowskiego uzyskał ich natomiast 35758.
Ruch Wyborców Janusza Korwina-Mikke zdobył w wyborach do Rady Krakowa 2,88 proc. głosów. Pozostałe komitety dostały jeszcze mniejsze poparcie: Krakowskie Porozumienie Mieszkańców (1,08 proc.), Prawica Razem Wspólnota Samorządowa (1,96 proc.), Krakowska Grupa Inicjatywna Obrony Praw Lokatorów (1,07 proc.), "Młody Kraków" (0,54 proc.), "Sprawiedliwy Kraków" (0,67 proc.), KW Obrońców Praw Człowieka (0,12 proc.).
Poseł Ireneusz Raś, szef małopolskiej Platformy zapewniał w poniedziałek, że jego partia nie powtórzy błędów z mijającej kadencji, kiedy to PO straciła rządy w radzie po odejściu z jej klubu kilku radnych. Władzę sprawowało w Radzie Miasta Krakowa dotąd Prawo i Sprawiedliwość.