– Problem nadużyć administracji podatkowej, braku jednolitych interpretacji i kosztów związanych z rozwiązywaniem kłopotów wynikających ze złego prawa podatkowego są znane wszystkim przedsiębiorcom w Polsce i są realnym kosztem dla całej polskiej gospodarki – mówi „Rz" poseł Beata Szydło, wiceprezes PiS.
Receptą ma być projekt ustawy o utworzeniu rzecznika praw podatników, którzy PiS złoży dziś do laski marszałkowskiej. Na zlecenie partii przygotowała go Fundacja Republikańska.
Projekt, do którego dotarła „Rz", zakłada, że rzecznik praw podatników miałby prawo interwencji w wypadkach podejrzenia popełnienia pomyłki przez urząd skarbowy, naruszenia prawa przez kontrolerów fiskusa, nieuzasadnionej zwłoki w czynnościach prowadzonych przez skarbówkę lub takiego zachowania personelu organów skarbowych, które „naruszyłoby zasadę zaufania obywatela do państwa".
– Ochrona praw podatnika jest wyjątkowym zagadnieniem, bowiem dysproporcja pomiędzy siłą działań organów skarbowych a możliwościami obrony podatników jest nad wyraz widoczna. Wymaga to stworzenia wyspecjalizowanej instytucji, która zapewni praworządność w egzekwowaniu danin publicznych – tłumaczy Przemysław Wipler, prezes Fundacji Republikańskiej.
W projekcie ustawy zapisano też, że rzecznik praw podatników dysponowałby budżetem porównywalnym do rzecznika praw dziecka (7 mln zł) i byłby utworzony na razie na jedną pięcioletnią kadencję.