Michał Dworczyk: Wałęsa na początku odegrał niedobrą rolę ws. wejścia do NATO

- Pierwszym premierem, który postawił projekt wejścia do NATO jako projekt strategiczny dla Polski, był Jan Olszewski - mówił w #RZECZoPOLITYCE dniu 20. rocznicy wstąpienia Polski do NATO szef KPRM Michał Dworczyk.

Aktualizacja: 12.03.2019 08:43 Publikacja: 12.03.2019 08:31

Michał Dworczyk

Michał Dworczyk

Foto: rp.pl

Na pytanie o to, kto przyczynił się do wejścia Polski do NATO, Dworczyk odparł, że to zasługa "wielu polityków", dzięki którym "możemy czuć się bezpieczniejsi".

- Pierwszym premierem, który postawił ten projekt jako strategiczny dla Polski, był Jan Olszewski. Ale było też szereg innych ministrów obrony narodowej i polityków, którzy byli w to zaangażowani - Jan Parys, Janusz Onyszkiewicz - mówił Dworczyk.

Na pytanie o rolę Wałęsy w procesie wejścia do NATO Dworczyk przypomniał, że Wałęsa "w pewnym momencie prezentował projekt NATO-bis". - Odegrał niedobrą rolę w sprawie wejścia Polski do NATO na początku, kiedy projekt umieszczenia Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim powstał i to też trzeba powiedzieć - podkreślił. Polityk koncepcję NATO-bis nazwał "przedziwną".

- Podejmowane wówczas przez Wałęsę działania były szkodliwe - pomysł na to, aby na terenie dawnych baz sowieckich tworzyć spółki polsko-rosyjskie, które de facto byłyby siedzibą agentury rosyjskiej, było szkodliwe dla Polski - mówił Dworczyk. 

Na pytanie o rolę braci Kaczyńskich w wejściu Polski do NATO Dworczyk odparł, że Lech i Jarosław Kaczyńscy "zdecydowanie od początku wskazywali na kurs prozachodni". - Byli ważnymi osobami, którzy wspierali ten proces i walnie przyczynili się do tego, że dzisiaj jesteśmy w Sojuszu Północnoatlantyckim. Odegrali w tym ważną rolę - mówił szef KPRM.

- Trzeba dziękować wszystkim politykom, którzy przyczynili się że jesteśmy członkiem Sojuszu, ale też trzeba precyzyjnie informować, jakie kto podejmował działania. Politycy SLD nie zawsze byli zwolennikami tego projektu - mówił również Dworczyk.

Pytany o to, czy Polska jest krajem bezpiecznym, Dworczyk odparł, że "coraz bardziej", ale - jednocześnie - "świat nie jest tak stabilny jak byśmy chcieli". - Dlatego PiS podejmuje działania zwiększające bezpieczeństwo w kraju - dlatego pojawiły się wojska USA w kraju, dlatego zabiegamy o stałą bazę, dlatego rozwijamy swoją armię, bo sojusze są ważne, ale musimy też modernizować wojsko polskie i zwiększać jego liczebność - tłumaczył.

Dworczyk był również pytany o tzw. piątkę Kaczyńskiego, czyli socjalne propozycje PiS przedstawione na niedawnym kongresie tej partii. - Premier Mateusz Morawiecki mówił, że zaczynamy realizować programy dopiero wtedy, gdy mamy na nie zagwarantowane pieniądze w budżecie. Dlatego w 2016 roku nie objęliśmy programem 500plus pierwszego dziecka. Jeśli Beata Szydło mówiła w tym czasie o 500 zł na pierwsze dziecko, to wynikało to z tego, że jest tylko człowiekiem, mogła się pomylić - przekonywał polityk, który wyjaśnił, że w latach 2015-2016 budżet "był w opłakanym stanie", więc nie można było znaleźć w nim środków na 500plus dla pierwszego dziecka.

Na pytanie o zbliżający się strajk nauczycieli, którzy domagają się 1000 złotych podwyżki, Dworczyk przypomniał, że "od 2012 roku nie było żadnych podwyżek w tym sektorze". - Tymczasem od marca 2016 roku o 16 proc. wzrosły wynagrodzenia dla nauczycieli. To jest daleko niewystarczająca podwyżka. Nie wiem czy premier się spotka z nauczycielami. Premier zapowiedział, że w kolejnym roku chcielibyśmy kontynuować podwyżki dla nauczycieli. Bo nauczyciele są niezwykle istotną grupą zawodową. Chcielibyśmy, aby te zarobki wzrastały - przekonywał.

Dworczyk zdystansował się też do słów Marka Suskiego, który w rozmowie z "Super Expressem" stwierdził, że pensja nauczyciela niewiele różni się od pensji posła. - To nieprawda, że nauczyciele zarabiają tyle co posłowie. Myślę, że to lapsus słowny. Osobom urażonym można powiedzieć "przepraszam". Wypowiedź Suskiego nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - przyznał minister.

Na pytanie o to, kto przyczynił się do wejścia Polski do NATO, Dworczyk odparł, że to zasługa "wielu polityków", dzięki którym "możemy czuć się bezpieczniejsi".

- Pierwszym premierem, który postawił ten projekt jako strategiczny dla Polski, był Jan Olszewski. Ale było też szereg innych ministrów obrony narodowej i polityków, którzy byli w to zaangażowani - Jan Parys, Janusz Onyszkiewicz - mówił Dworczyk.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"