Związkowcy domagają się dla nauczycieli 1000 złotych podwyżki. W poniedziałek odbyły się rozmowy negocjacyjne między rządem a nauczycielskimi związkami zawodowymi. Kolejna runda rozmów ma odbyć się 1 kwietnia. Jeśli nie będzie przełomu, nauczyciele rozpoczną 8 kwietnia strajk.

Grzegorz Schetyna w Polsat News zapowiedział, że jeśli Platforma Obywatelska będzie rządzić po jesiennych wyborach, to podwyżki dla nauczycieli zostaną przyznane. - Jeżeli rząd (Mateusza) Morawieckiego czy jakiegoś innego premiera, który byłby po nim, jeszcze przed wyborami październikowymi, nie zrealizuje oczekiwań środowiska nauczycielskiego, nie przyzna podwyżki 1000 zł brutto, to powiedziałem to bardzo wyraźnie i dzisiaj mogę to potwierdzić - tak, damy tę podwyżkę. Zrealizujemy oczekiwanie środowiska nauczycielskiego - mówił lider PO.

Schetyna zapowiedział też, że jego partia będzie popierać w Sejmie zaproponowany przez Prawo i Sprawiedliwość projekt tzw. Emerytury plus. - Oczywiście, że poprzemy, bo trudno zabierać pieniądze tym, którym się należą, czyli w tym wypadku emerytom i rencistom, ale będziemy mówić o nauczycielach, osobach niepełnosprawnych – zapowiedział.

Szef PO stwierdził przy tym, że "jak najgorzej ocenia" to, co nazwał "korupcją polityczną". - "Macie tutaj pieniądze, to pierwszy i ostatni raz, tylko pamiętajcie, że za dwa tygodnie są wybory". To klasyczna polityka PiS - ocenił, zauważając, że pieniądze z Emerytury plus mają być wypłacone w maju, niedługo przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Według Schetyny w Prawie i Sprawiedliwości obecnie panuje "panika". - Że czują porażkę, zbliżającą się porażkę. Organizują akcję ewakuację do Brukseli. Wybiegają tam, jak najszybciej chcą się tam dostać, żeby zapomnieć, zacząć zarabiać w euro, zapomnieć o tych kłopotach, które tutaj zostawili. Ale Polacy nie zapomną – przekonywał lider Platformy Obywatelskiej.