Wieczorem premier Donald Tusk zaprosił prezesa PiS na spotkanie w tej sprawie. Jednak jak ocenił rzecznik  PiS Adam Hofman, lepszą formułą będzie spotkanie powołanego przez PiS zespołu ds. deregulacji z ministrem sprawiedliwości. „Nie czas na polityczny show, ale konkretną merytoryczną robotę" – powiedział.

Według Rafała Chwedoruka, politologa z UW, Tusk listem do Kaczyńskiego chciał odciągnąć uwagę Polaków od reformy emerytalnej. – W tym zaproszeniu nie można się dopatrywać chęci pojednania między partiami – stwierdził. Jego zdaniem od początku było wiadomo, że prezes PiS z niego nie skorzysta. – Tusk, zwracając uwagę na iskrzenie na osi PiS – PO, chce odwrócić ją od zawirowań wokół emerytur i poprawić notowania u antypisowskich zwolenników PO – tłumaczy.