Debata starającego się o reelekcję prezydenta Petra Poroszenki i aktora kabaretowego Wołodymyra Zełenskiego rozpoczęła się o 19.00. Rozmowę moderowali znani ukraińscy dziennikarze Andrij Kulikow i Ołena Froliak. Na powitanie kandydaci uścisnęli sobie dłonie, a tuż potem zaczęła się fala wzajemnych oskarżeń, która trwała przez nieco ponad godzinę.
Debatę rozpoczął Zełenski, który oświadczył, że w 2014 roku popierał Poroszenkę jako kandydata na prezydenta . - Pomyliłem się, wszyscy się pomyliliśmy. Czy mogliśmy sobie wyobrazić, że jego "żyć po nowemu" dla nas będzie oznaczało "przeżyć"? Czy mogliśmy wyobrazić, że jego "zakończę wojnę w dwa tygodnie" skoczy się dla nas Iłowajskiem i Debalcewem (trwały tam najcięższe walki w Donbasie w 2014 roku - red.)? Czy mogliśmy sobie wyobrazić, że jego obietnice dotyczące wzbogacenia Ukraińców będą oznaczały wzbogacenie jego ludzi? Czy mogliśmy sobie wyobrazić, że na "rewolucji godności" skorzystają niegodni ludzie?- zaatakował Poroszenkę Zełenski.