- My stoimy tam gdzie iPad, oni tam, gdzie rośnie szczaw – powiedział Adam Hofman w Radiu ZET.
- Musieliśmy to zrobić, bo marszałek Kopacz zablokowała profesora Glińskiego. Jarosław Kaczyński zastosował ten chwyt z iPadem po to, żeby profesor Gliński mógł przemówić do posłów, którzy mają nad nim głosować – dodał Hofman.
Zdaniem rzecznika PiS aktualna sytuacja w Polsce porównywalna jest do tych z Rosji i krajów arabskich, gdzie internet był miejscem obiegu informacji. - Nie tylko w Polsce opozycja, która nie ma dostępu do głównych mediów i sali sejmowej, używa nowoczesnych technologii. Cała rewolucja arabska była na Twitterze, w Rosji opozycja demokratyczna używa internetu, a prezes użył iPada, żeby było trochę normalniej – mówił Hofman
Zachodnia prasa zauważyła sytuację, która miała wczoraj miejsce na sejmowej mównicy. – „Wall Street Journal" napisał, że Jarosław Kaczyński musiał użyć iPada, bo większość rządowa nie dopuściła kandydata na premiera opozycji. To jest nie do przyjęcia na Zachodzie, oni nie mogą tego zrozumieć – mówił poseł PiS.
Zaskoczenie w Sejmie. Prezes PiS wyszedł na mównicę i wyciągnął tablet z Glińskim