Wczoraj Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało, że Rosja ponownie będzie miała pełnię praw w organach RE - w Zgromadzeniu i Komitecie Ministrów.
Federacja Rosyjska utraciła je w 2014 roku, po aneksji Krymu i wsparciu prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy.
Za przywróceniem praw Rosji zagłosowało 118 przedstawicieli państw członkowskich - w tym Krzysztof Mieszkowski z Nowoczesnej.
Mieszkowski zrzuca to na chaos i dużą liczbę głosowań. Było ich w sumie ponad 200, a to nad przywróceniem praw Rosji wprowadziło sporo chaosu, w tym przepychanki słowne między przedstawicielami Niemiec (którzy głosowali za) a Ukraińcami, przeciwnymi tym planom.
Mieszkowski, cytowany przez Onet, tłumaczy, że był to klasyczny "wypadek przy pracy".