Aviner jest jednym z kilkudziesięciu rabinów, którzy podpisali się pod listem sprzeciwu wobec objęcia przez Shaked stanowiska przewodniczącej partii Żydowski Dom, a - co za tym idzie - nowo powstałej koalicji występującej pod nazwą Unia Partii Prawicowych.
"Struktura partii jest stanowiskiem, które wyraża nasze priorytety i to stanowisko ma daleko idącee implikacje dla nas jako społeczeństwa i nauki jaką przekazujemy naszym dzieciom" - czytamy w liście podpisanym przez rabinów. W liście nie pada nazwisko Shaked.
Aviner, kierujący jedną ze szkół religijnych w Jerozolimie, były rabin osiedla Beit El na Zachodnim Brzegu, w wywiadzie dla publicznego nadawcy Kan wyjaśnił, że "partie religijne muszą istnieć, ponieważ w państwie nie chodzi tylko o gospodarkę czy bezpieczeństwo, ale również o wiarę". - Dlatego muszą być ludzie, którzy poświęcają całe swoje życie Torze - tłumaczył.
Rabin nazwał Shaked "naprawdę cudowną", ale dodał, że "każda osoba ma swoje miejsce". - To niewłaściwe, skomplikowany świat polityki nie jest miejscem dla kobiet - dodał.
Shaked, która w ostatnich wyborach startowała z drugiego miejsca na liście izraelskiej Nowej Prawicy - partii powstałej w wyniku rozłamu w Żydowskim Domu. Była minister sprawiedliwości zapowiedziała już start w przyspieszonych wyborach we wrześniu, ale nie powiedziała, z list jakiej partii będzie startować.