"Postrzeganie Chin jako wroga nie jest racjonalnym działaniem" - podkreśliło MSZ cytując ministra w swoim komunikacie. MSZ Chin podkreśla, że Chiny nie będą stawiać "wysokich murów", ani "odgradzać się od jakiegokolwiek kraju".
Podczas tego samego forum wiceprezydent Chin Wang Qishan mówił, że "jeśli zabraknie pokojowego, stabilnego środowiska międzynarodowego, wówczas nie będzie rozwoju, o którym można byłoby rozmawiać".
Wang podkreślał, że Chiny i "reszta świata muszą koegzystować".
Wiceprezydent nie wymienił z nazwy Stanów Zjednoczonych, ale jego słowa były dość jednoznacznym nawiązaniem do wojny handlowej, jaką USA i Chiny prowadzą od 2018 roku. W efekcie Waszyngton i Pekin wzajemnie obłożyły swoje towary wysokimi cłami.
USA zarzucają Chinom nieuczciwe praktyki handlowe, dyskryminowanie firm z USA i kradzież własności intelektualnej. Pekin odrzuca wszystkie te zarzuty.