Kosiniak-Kamysz: Radykałów z prawej strony nie da się zatrzymać lewicowymi radykałami

Te plotki o możliwości współtworzenia list z PiS traktuje jako proby dyskredytowania nas przez tych, którym nie podoba się wiza rozsądnego, stabilnego centrum, którego budowę rozpoczeliśmy - mówi "Rzeczpospolitej" lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Aktualizacja: 08.07.2019 15:10 Publikacja: 08.07.2019 14:49

Władysław Kosiniak-Kamysz

Władysław Kosiniak-Kamysz

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

"Rzeczpospolita": Czy PiS chce stworzyć wspólne listy z PSL? Czy była taka propozycja?

Władysław Kosiniak-Kamysz: Bzdura. Wiele razy już odpowiadałem na pytania o koalicję z PiS, nie ma takiej możliwości. Jak moglibyśmy tworzyć listy z ugrupowaniem, które mówiło o wyeliminowaniu PSL z życia publicznego, z ugrupowaniem, które zlekceważyło głosy naszych wyborców pozbawiając nas funkcji wicemarszałka Sejmu i przewodniczących komisji sejmowych? Te plotki o możliwości współtworzenia list z PiS traktuję jako próby dyskredytowania nas przez tych, którym nie podoba się wizja rozsądnego, stabilnego centrum, którego budowę rozpoczęliśmy.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Polityka
Dr Anna Materska-Sosnowska o debacie: Rafał Trzaskowski zmęczony. Krzysztof Stanowski żenujący
Polityka
Hołownia krytykuje zachowanie Trzaskowskiego. „Głupota, wykorzystanie człowieka”
Polityka
Co było w kopercie, którą Trzaskowski przekazał Nawrockiemu? Kandydat ujawnia
Polityka
Karol Nawrocki też ma kopertę dla Rafała Trzaskowskiego
Polityka
Debata w TVP. Magdalena Biejat chwali Mentzena i Zandberga