Nowe twarze na Wiejskiej

Na rok przed wyborami parlamentarnymi w Sejmie pojawią się nowi posłowie.

Publikacja: 17.09.2014 02:00

Czesław Sobierajski

Czesław Sobierajski

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Po odejściu Donalda Tuska do Brukseli oraz Izabeli Kloc i Jarosława Rusieckiego do Senatu, w ławach sejmowych pojawią się nowe osoby.

Najbardziej oczywista jest sytuacja w Warszawie. Jak wynika z informacji "Rz", mandat po Tusku obejmie pełnomocnik prezydent Warszawy ds. Europejskiej Stolicy Kultury 2016 Ewa Czeszejko-Sochacka, która już po przegranych wyborach parlamentarnych w 2011 r. deklarowała, że będzie czekać, aż zwolni się dla niej miejsce w Sejmie. – To prawda. Przyjmie mandat – potwierdza „Rz" szef mazowieckiej PO Andrzej Halicki.

W trakcie pracy w stołecznym Ratuszu, Czeszejko-Sochacka była ostro krytykowana przez środowisko animatorów kultury, z którymi miała współpracować. Ostatecznie jej starania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury dla Warszawy zakończyły się klęską.

Swoje związki z kulturą Czeszejko-Sochacka chciała wykorzystać w kampanii wyborczej do Sejmu. Wystartowała z hasłem "Więcej kultury w polityce". Zasłynęła jednak jedynie złośliwym porysowaniem auta sąsiada, które zastawiało jej wyjazd z garażu podziemnego. Zdarzenie uchwyciły kamery monitoringu. Czeszejko-Sochacka tłumaczyła wtedy, że spieszyła się, by pomóc choremu synowi, przeprosiła i obiecała pokrycie szkód.

Jasna sytuacja jest również na Śląsku. Objęcie mandatu po nowej senator PiS Izabeli Kloc, która została senatorem, deklaruje Czesław Sobierajski. Działacz PiS był już posłem w latach 1989-1993 i 1997-2001. – Wracam do tego, co już robiłem 25 lat temu – mówi „Rz" i deklaruje, że w Sejmie chce się zajmować gospodarką i sprawami Śląska. – Był w Polsce wcześniej niż Małopolska. To my tworzyliśmy tę państwowość – podkreśla.

Sobierajskiego krytykują jednak dawni współpracownicy, którzy podkreślają, że politykę uprawia bardzo osobiście. - To jest PiS z krwi i kości, uważa swoich przeciwników politycznych za zdrajców. Do tego jego wizja kraju jest bardzo uproszczona – mówi „Rz" były europoseł PiS, PJN i PR Marek Migalski. Dodaje, że nowy poseł nie panuje nad tym, co mówi i jak się zachowuje. - On nie rozumie, że polityka się zmieniła. posłem był 10-15 lat temu.

Mimo to politolog wróży mu błyskotliwą karierę. – Jeśli zda sobie sprawę, że może mu to przynieść korzyść, stanie się drugą Krystyną Pawłowicz – ocenia i tłumaczy, że to przyniesie straty w partii, ale sam Sobierajski może zyskać. - Gdybym był jego doradcą, to od razu przy ślubowaniu kazałbym mu zrobienie jakiejś afery. PiS na Śląsku jest trochę bezbarwny, najbardziej znana postać czyli Bolesław Piecha poszła do Brukseli. On na tym bezrybiu może stać się rybą - przekonuje Migalski.

Nieco bardziej skomplikowana sytuacja jest w Świętokrzyskim, gdzie mandat zwolnił odchodzący do Senatu Jarosław Rusiecki z PiS. Pierwszy w kolejce do przeprowadzki na Wiejską jest wójt gminy Rytwiany Grzegorz Forkasiewicz, ale decyzji jeszcze nie podjął. – Zamierzam to zrobić w ciągu siedmiu dni od otrzymania informacji z Sejmu. Jeszcze jej nie dostałem – mówi „Rz" i dodaje, że zastanawia się czy jest bardziej samorządowcem czy politykiem. Forkasiewicz deklaruje także, że jeśli nie wybierze Sejmu, będzie starał się przedłużyć swoje rządy na następną kadencję. - Jeśli nie obejmę mandatu, to będę się ubiegał o ponowny wybór - podkreśla. Wójta komplementuje Beata Kempa z Solidarnej Polski, która osobiście namawiała go do startu w wyborach w 2011r. – To bardzo dobry i sprawny samorządowiec. Świetnie odnalazłby się w Sejmie – mówi „Rz", choć przyznaje, że raczej mandatu nie przyjmie. – Powinien już spróbować tej większej polityki, ale raczej nie zostawi swojej gminy. Zwłaszcza przed samymi wyborami, jeśli posłem ma być tylko przez rok – przewiduje. Jeśli Forkasiewicz rzeczywiście odmówi, szansę dostanie były poseł Marek Kwitek. – Dopóki Grzegorz Forkasiewicz nie obejmie lub odmówi objęcia mandatu, nie chcę dywagować na ten temat. To on ma pierwszeństwo – mówi „Rz".

Po odejściu Donalda Tuska do Brukseli oraz Izabeli Kloc i Jarosława Rusieckiego do Senatu, w ławach sejmowych pojawią się nowe osoby.

Najbardziej oczywista jest sytuacja w Warszawie. Jak wynika z informacji "Rz", mandat po Tusku obejmie pełnomocnik prezydent Warszawy ds. Europejskiej Stolicy Kultury 2016 Ewa Czeszejko-Sochacka, która już po przegranych wyborach parlamentarnych w 2011 r. deklarowała, że będzie czekać, aż zwolni się dla niej miejsce w Sejmie. – To prawda. Przyjmie mandat – potwierdza „Rz" szef mazowieckiej PO Andrzej Halicki.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich