Zdaniem lordów z Partii Pracy ugrupowanie to "nie jest już dłużej bezpiecznym miejscem dla wszystkich swoich członków i sympatyków".
Lordowie oskarżają Corbyna o to, że "pozwala na istnienie toksycznej kultury dzielącej nasz ruch" i "prezyduje w czasie najbardziej wstydliwego okresu w historii Partii Pracy".
"Partia Pracy wita każdego, niezależnie od rasy, wyznania, wieku, tożsamości płciowej i orientacji seksualnej. Z wyjątkiem, najwyraźniej, Żydów" - czytamy w całostronicowym ogłoszeniu.
Następnie autorzy piszą, że Corbyn ponosi "odpowiedzialność jako lider, za pozwolenie na to, by w Partii Pracy wzrastał antysemityzm".
"Partia Pracy nie może walczyć z rasizmem w społeczeństwie, jeśli nie możemy sobie poradzić z rasizmem w naszej partii. Nie możemy być wiarygodni, jako alternatywny rząd, który ma zjednoczyć kraj, jeśli nie jesteśmy w stanie uporządkować własnego domu" - podkreślają.