O tym, że Oleksy nie życzy sobie przemówień podczas pogrzebu, mówił w drugiej połowie grudnia w rozmowie z Robertem Mazurkiem dla „Rzeczpospolitej". – A co, wyjdzie mi ktoś i będzie pieprzył nieszczerze? – uzasadniał.
Jednak przemówienia są planowane podczas mszy świętej, która rozpocznie się o godz. 12 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Odprawi ją metropolita gdański abp. Sławoj Leszek Głódź, a modlitwę odmówi też prawosławny abp. Abel.
Obecność przemówień w programie uroczystości potwierdza Małgorzata Ławrowska, rzeczniczka marszałka Radosława Sikorskiego. – Będą bardzo symboliczne – mówi. Tłumaczy, że wola Józefa Oleksego dotyczyła samego pogrzebu, a nie mszy żałobnej.
Ta decyzja budzi mieszane uczucia w klubie SLD, z którym związany był Oleksy. Część posłów uważa, że to pogwałcenie woli zmarłego. Inni podkreślają, że w organizacji uroczystości uczestniczy wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD, a rodzina zaakceptowała przebieg uroczystości.
W rozmowie z „Rzeczpospolitą" Oleksy mówił też, że „sam nagra przemówienie". – Ma nie być ckliwo! Podjąłem już pewne decyzje – zaznaczył. Zdaniem „Faktu" były premier przed śmiercią zdążył przekazać nagranie Aleksandrowi Kwaśniewskiemu.