- Jeżeli ktoś kogoś zaprasza na przyjęcie do restauracji, to za niego płaci – powiedział Daniel Rak, burmistrz Szczecinka, z Koalicji Obywatelskiej. Dodał, że prezydenta do miasta zaprosił starosta. A starostwo powiatowe nie chce płacić. Władze miasta nie zamierzają jednak rezygnować.
Prezydent Andrzej Duda gościł w Szczecinku 12 lipca. Po niej do starostwa powiatowego wpłynął nietypowy rachunek opiewający na 900 zł.
- Przyznam szczerze, że niniejszy rachunek bardzo zdziwił członków zarządu powiatu szczecineckiego. Wizyta była co prawda wynikiem zaproszenia jakie do prezydenta Andrzeja Dudy skierował starosta Krzysztof Lis, ale przecież prezydent przyjechał do wszystkich mieszkańców – mówił w Piotr Rozmus, rzecznik starostwa w Szczecinku w rozmowie z portalem iszczecinek.pl, który ujawnił sprawę.
Urzędnik dodał, że podczas oględzin to osoby z Kancelarii Prezydenta oraz przedstawiciele SOP zdecydowali, aby spotkanie odbyło się w okolicach pomostu zamkowego.
- Brano pod uwagę kwestie organizacyjne i głównie sprawy bezpieczeństwa. Warunkiem koniecznym okazało się zamknięcie linii tramwaju wodnego i taką informację SOP przekazał obecnym na miejscu włodarzom miasta. Nie sądziliśmy, że mamy ponosić z tego tytułu jakieś koszty – tłumaczył Piotr Rozmus.