Złapani obywatele Rosji przedostali się po drabinie przez płot bazy Adazi (koło Rygi), tuż za nim na placu zostali zatrzymani przez wartowników. Żołnierze znaleźli przy nich antynatowskie ulotki po angielsku i flagę w „barwach św. Jerzego", czyli wstążki od rosyjskiego orderu wojskowego – symbolu rosyjskich imperialistów.
Ich koledzy z Moskwy twierdzą, że aresztowanej dwójce udało się przedostać pod budynek „sztabu ćwiczeń" i zerwać amerykańską flagę z masztu. Nic jednak nie wiadomo, by w chwili incydentu w bazie znajdowali się amerykańscy żołnierze, nie mówiąc o fladze na maszcie.