Paweł Kukiz odrzucił możliwość, by osoby z jego formacji były członkami rządu po wyborach parlamentarnych. - Żadnych urzędów, idziemy zmienić konstytucję - powiedział w TVN24.
Lider ruchu Kukiz '15 uważa, że obecna ordynacja wyborcza nie daje partiom możliwości na samodzielne rządzenie. Jego zdaniem duża partia jest zmuszona do utworzenia koalicji z mniejszą. Na przykładzie obecnych wyborów powiedział, że nie ma obecnie partii, która utworzyłaby koalicję z PiS. - Ja nim nie będę - zapowiedział.
Jednocześnie podkreślił, że będzie gotowy udzielić wotum zaufania rządowi PiS, jednak wyłącznie po spełnieniu pewnych warunków. - Jeśli będziemy liczącym się podmiotem w Sejmie, to z całą pewnością przed ewentualnym podniesieniem ręki za wotum zaufania będzie rozmowa, najlepiej publiczne ogłoszenie przez pana prezesa Kaczyńskiego, że zamierza zmienić konstytucję i wymieni, w jakich zakresach – mówił Kukiz.
Ruch Kukiza nie udzieli wotum zaufania rządowi PiS, jeśli ten nie zgodzi się na wprowadzenie systemu prezydenckiego. Kukiz chciałby likwidacji stanowiska premiera, a jego obowiązki miałaby przejąć głowa państwa.
Kukiz zapowiedział również, że szuka sojuszników wśród innych partii. - Którykolwiek z podmiotów politycznych wyjdzie z propozycją zmiany ordynacji wyborczej, zniesienia progu frekwencyjnego w referendach, reformy sądownictwa i prokuratury, tych fundamentów, ten jest potencjalnym sojusznikiem - powiedział.