Polska Agencja Kosmiczna (PAK) to rządowa instytucja powołana pod koniec 2014 r. Zajmuje się rozwojem technologii kosmicznych, podlega minister przedsiębiorczości Jadwidze Emilewicz i będzie miała nowego prezesa. Przed dwoma tygodniami komisja konkursowa wskazała Michała Szaniawskiego, pełniącego dotąd obowiązki szefa agencji i uchodzącego za faworyta pani minister.
I miało jednak odbyć się to z naruszeniem prawa. Tak wynika z dokumentu, do którego dotarła „Rzeczpospolita". To skarga na komisję konkursową, którą do premiera i trzech ministrów wysłał jeden z kontrkandydatów Szaniawskiego, uznany profesor nauk technicznych. Sformułował wiele zarzutów, które zawarł w czterech punktach.
Czytaj także: Kosmiczny bałagan w Polskiej Agencji Kosmicznej
Wymogi formalne
Pierwsze dwa dotyczą wymogów formalnych. Zdaniem autora skargi Szaniawski ich nie spełnia. Zgodnie z ustawą prezes musi posiadać co najmniej tytuł zawodowy magistra lub równorzędny.
Tymczasem Szaniawski ukończył studia w Belgii, a jak wywodzi autor skargi, Polska nie posiada z tym krajem umowy o uznawaniu wykształcenia, więc bez nostryfikacji dyplom nie jest ważny.