W poniedziałek wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka zadeklarował, że Kukiz'15 weźmie udział w spotkaniu, jeżeli telewizje będą mogły je rejestrować. 

"Jeszcze wczoraj marszałek Kuchciński zapewniał, że do wszystkich liderów opcji politycznych skieruje pytanie, czy zgadzają się na obecność kamer na spotkaniu dotyczącym TK" - napisał na Facebooku Kukiz. Następnie dodał, że wbrew obietnicom Kuchciński takich pytań nie wysłał, poinformował natomiast, ze "żadnych kamer nie będzie".

"Nas w takim razie też. Poziom arogancji PiS-u przekracza wszelkie granice. Nie dla nas miały być te kamery a dla OBYWATELI. Dno" - podsumował lider Kukiz'15.

- Nie po to rezygnowałem z życia komedianta, żeby uczestniczyć w telenoweli w tym cyrku - powiedział Kukiz tuż przed spotkaniem, które zaczęło się o 16. Dodał, że Kukiz'15 chciał, by rozmowa była transmitowana tak, żeby można było pokazać obywatelom, "jaka to jest wielka farsa, jaka to jest obrona partiokracji".