W reakcji na te słowa wielu Filipińczyków oskarżyło Panelo, który jest zarazem rzecznikiem prezydenta Rodrigo Duterte, o "oderwanie od rzeczywistości".
Fala krytyki spadła też na prezydenta Duterte w związku z zakupem przez jego rząd samolotu używanego wcześniej przez armię USA, który teraz ma pozostawać do dyspozycji prezydenta. Rząd zapłaci za samolot 39,9 mln dolarów.
Przedstawiciele władz podkreślają, że z samolotu, oprócz prezydenta, będą korzystać też inni przedstawiciele administracji w sytuacjach kryzysowych.
Mimo to Filipińczycy nie kryją oburzenia. "Korki w Manili są coraz gorsze, a administracja nagradza się hulankami i odrzutowcami. To szaleństwo" - napisał jeden z Filipińczyków na Twitterze.
Zamieszkana przez 2 mln osób Manila jest jednym z najgęściej zaludnionych miast świata.
W 2015 roku Manilę uznano za najgorsze miasto dla kierowców. Senator Panelo nie dostrzega jednak takiego problemu.
- Co mają na myśli mówiąc o kryzysie w transporcie? Ja tylko widzę korki - mówił senator, cytowany przez lokalne media.
- Jest transport, wszyscy mamy czym jechać. Ludzie docierają tam gdzie chcą. Jest rozwiązanie, jeśli chcesz dotrzeć do celu wcześniej, wyjdź z domu wcześniej - dodał.
W reakcji na te słowa Filipińczycy podkreślają w mediach społecznościowych, że kryzys jeśli chodzi o transport w Manili jest realny, a Panelo może o tym nie wiedzieć, bo "nie korzysta z transportu publicznego".
Unikalna oferta
Tylko 5,90 zł/miesiąc
"W skali od 1 do Panelo jak bardzo oderwany od rzeczywistości jesteś?" - kpi jeden z Filipińczyków na Twitterze.
"Te słowa pokazują tylko, że on, jako urzędnik w Pałacu, nie wie nic o życiu zwykłych ludzi i kryzysie w transporcie" - komentuje całą sprawę opozycyjny, lewicowy Nowy Sojusz Patriotyczny (Bagong Alyansang Makabayan).
"Pozwól sobie na co najmniej dwie godziny jazdy w jedną stronę" - napisał na Facebooku Manuel Cortez w komentarzu, który cieszy się ogromną popularnością. "Porzuć rodzinę i pracę, nie odpoczywaj. To jest życie" - kpił.