Chrabota: Bomba z opóźnionym zapłonem?

Na razie – czego najbardziej się obawialiśmy – nie wybuchła. Ogień kryzysu parlamentarnego wydaje się przynajmniej na chwilę przygaszony. Platforma Obywatelska przerwała okupację sali plenarnej, PiS zdecydował się przerwać na prawie dwa tygodnie sesję Sejmu.

Aktualizacja: 12.01.2017 20:54 Publikacja: 12.01.2017 18:35

Chrabota: Bomba z opóźnionym zapłonem?

Foto: Fotorzepa

Przeciwnicy opuścili rękawice i rozeszli się do swoich narożników. Mają czas, by ochłonąć, ale to tylko przerwa. Powrót do takiej czy innej formy konfrontacji wydaje się nieunikniony.

Czy mogło być inaczej? Gdyby nie Madera Ryszarda Petru, gdyby nie narty Grzegorza Schetyny, festiwal nieufności i ambicjonerstwa po stronie liderów opozycji... z pewnością mogło być inaczej. PiS wygrał tę rundę nie tyle własną siłą, ile niekonsekwencją i brakiem solidarności opozycji. Po pojednawczych próbach podejmowanych przez Władysława Kosiniaka-Kamysza, po wycofaniu się z czynnego protestu Nowoczesnej przewodniczący Platformy zrozumiał, że sam nie poradzi. Na domiar złego w szeregach PO kwestia kontynuacji protestu nie wszystkim wydawała się oczywista. Pewnie Schetyna bardziej bał się śmieszności i zmęczenia materii niż kryterium siłowego. Zwłaszcza że ze strony PiS czytelnie komunikowano, że nikt nie chce wpychać posłów Platformy w martyrologię.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Polityka
Jeśli Czarzasty nie wystartuje na szefa Lewicy, jestem gotów przejąć odpowiedzialność
Polityka
IPN wszczął śledztwo ws. wypowiedzi Grzegorza Brauna
Polityka
Jakub Banaszek: Podział środków w samorządach cały czas budzi wątpliwości
Polityka
Kolejne problemy Grzegorza Brauna. Wkrótce wniosek o uchylenie immunitetu
Polityka
Jak będzie wyglądać współpraca Tuska i Nawrockiego? Znamy zdanie Polaków
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama