Reklama

VIP z Ameryki w Kabulu. Przyjadą tysiące żołnierzy?

Z nieoczekiwaną wizytą w Afganistanie pojawił się sekretarz obrony USA. Równie nieoczekiwanie do dymisji podali się afgańscy oficjele, z którymi miał się spotkać.

Publikacja: 24.04.2017 16:47

Sekretarz obrony USA James Mattis przed pałacem prezydenta Afganistanu

Sekretarz obrony USA James Mattis przed pałacem prezydenta Afganistanu

Foto: AFP

James Mattis podróżował w ostatnim tygodniu po proamerykańskich krajach Bliskiego Wschodu i Afryki Wschodniej. I gdy wydawało się, że zmierza już powrotem do Waszyngtonu, wylądował w Kabulu.

Do wizyty sekretarza obrony USA dochodzi, jak pisze specjalistyczny portal Military Times, w momencie gdy administracja Donalda Trumpa rozważa, co dalej z trwającą już prawie 16 lat misją w Afganistanie. W szczególności Waszyngton musi podjąć decyzję, czy wysłać tam więcej żołnierzy, czego domaga się amerykański dowódca gen. John Nicholson. Obecnie w Afganistanie służy około 8400 żołnierzy, wielokrotnie mniej niż na początku misji, i zajmują się przede wszystkim trenowaniem afgańskich służb bezpieczeństwa.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Polityka
USA ograniczają wsparcie dla państw NATO graniczących z Rosją
Polityka
Pentagon sznuruje usta dziennikarzom. Znaczne obostrzenia dla prasy w Departamencie Wojny
Polityka
Viktor Orbán jak Donald Trump. Uzna Antifę za terrorystów
Polityka
Donald Trump niecierpliwie czeka na pokojowego Nobla. W Departamencie Wojny
Polityka
Człowiek z ludu. Nowy typ demokratycznego kandydata w wyborach do Kongresu
Reklama
Reklama