Dzisiaj PiS wskazuje Donalda Tuska jako osobę, która może stanąć przed Trybunałem Stanu za liczne zaniedbania w czasie swojego premierostwa.
Straszą Tuska sądami, ale wiedzą że nie mają szans. Tusk też wie, że nie postawią go przed Trybunałem Stanu. PiS atakując Tuska tylko go wzmacnia. Kaczyński próbuje niszczyć Tuska, tak jak próbował niszczyć mnie.
PO czeka dzisiaj na powrót Tuska i liczy, że będzie kandydował w wyborach prezydenckich. Pan też czeka na powrót Tuska?
Aż tak to nie. Tusk jest zdolnym człowiekiem, ma u mnie uznanie, ale w Polsce jest wielu równie zdolnych co on.
Kto taki?
Panie, dzisiaj chciałby pan już wiedzieć? Bądź pan poważny!
A czy oczekiwanie na powrót Tuska nie świadczy o słabości PO, która przez lata nie była w stanie wygenerować nowego lidera, który byłby kandydatem na prezydenta?
W polskich warunkach i sytuacji w jakiej jest kraj, trudno być liderem w dłuższej perspektywie. Muszą powstać szkoły liderów, musi nastąpić uczenie działaczy, trochę czasu musi upłynąć, ale doczekamy się nowych silnych liderów.
Robert Biedroń, o którym wyrażał się pan wcześniej negatywnie, również przejawia aspiracje prezydenckie.
Muszę powiedzieć, że po moim gorącym spotkaniu w Słupsku Robert Biedroń bardzo mi się spodobał. To dobry działacz, ma szansę. Pytanie, czy Polacy są dzisiaj w stanie wybierać na prezydenta kraju tak trochę innych ludzi.
Pan zagłosowałby na Biedronia czy Tuska?
Jednak postawiłbym na Tuska. Ale Biedroń niedużo mu ustępuje. To bardzo zdolny człowiek.
Czy PiS ma dzisiaj konkurencję?
Platforma Obywatelska okazała się silną opozycją. Organizują się, mają silne struktury, dobre pomysły.
Pan był wcześniej sceptyczny względem Grzegorza Schetyny. Czy obecny szef PO poradził sobie jako lider?
Jakoś sobie radzi. Nie tak źle. Trudną miał sytuację, ale radzi sobie coraz lepiej. To jednak Ryszard Petru nie bardzo sobie radzi. Ale sytuacje w Polsce są zmienne. Nie przekreślałbym Nowoczesnej.
Jarosław Kaczyński na odsłonięciu pomnika Lecha i Marii Kaczyńskich powiedział, że warto żeby takie pomniki powstawały w innych miastach...
Pomniki Kaczyńskiego będą jeszcze szybciej rozwalane, niż są budowane. Lech Kaczyński nie zasługuje na pomniki. Na nim ciąży odpowiedzialność polityczna za doprowadzenie do katastrofy smoleńskiej.
Nie ma na to dowodów.
Nie powinien był pozwolić na lądowanie tupolewa pod Smoleńskiem, a pozwolił. A kto na to wpływał, to jest jeszcze inna sprawa. Obaj Kaczyńscy zostaną osądzeni za Smoleńsk, podzielenie i niszczenie Polski.
A co jeśli lokalne społeczności chcą pomników śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego?
Nie z moich pieniędzy!
Na Facebooku prezentuje pan dokumenty mające świadczyć o tym, że nie był pan TW Bolkiem. Co to za dokumenty?
Zadajcie sobie pytanie, jestem w internowaniu i miesiąc czasu opóźniają dostarczenie mi dokumentów. Co się w tym czasie działo i dlaczego w tym momencie jadą do Anny Walentynowicz i dają jej fałszywe papiery na mnie? Jak to się stało, że Kornelowi Morawieckiemu podrzucają podrobione dokumenty na mnie?
Skąd pochodzą te dokumenty?
Z IPN oraz od dziennikarzy z lat 90-tych. Wszystkie mam legalnie. Część tych dokumentów krążyła w Internecie.
A to nie są dokumenty z czasów pańskiej prezydentury, z teczki którą pan wypożyczył i oddał zdekompletowaną?
Nie. Ja tamtych dokumentów nawet dokładnie nie przeglądałem. Przeglądali moi ministrowie. To były ksera. To też są odbitki.
Czy pan byłby w stanie stanąć do publicznej debaty na temat swojej przeszłości, również z udziałem dr hab. Sławomira Cenckiewicza?
Oczywiście, ale nie na warunkach Cenckiewicza, bo on jest oszust i kłamca. Na uczciwych i równych warunkach jestem gotów debatować o mojej przeszłości. Zawsze! Kiszczakowa nie przyszła do mnie z tymi papierami, mimo że mógłbym jej zapłacić więcej, bo wiedziała że ją wyrzucę i wyśmieję. Polacy mają wybór: wierzą Wałęsie albo Kiszczakowi.
I na koniec, kto powinien zostać prezydentem Francji?
Tym razem jeszcze wygra Emmanuel Macron. Ale jeśli nie zreformujemy Europy, to po kolejnych wyborach prezydentem może zostać już Marine Le Pen.
- rozmawiał Jacek Nizinkiewicz