Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś poinformował o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez wicepremiera i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. 

"Formułując swoje wypowiedzi pan Jarosław Kaczyński działał jako v-ce Prezes Rady Ministrów, który powinien szczególnie cenić sobie zasadę domniemania niewinności określoną w Konstytucji, Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Karcie Praw Podstawowych, Kodeksie postępowania karnego oraz Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/343 z dnia 9 marca 2016 roku, a także baczyć na to, że prokuratura w okresie blisko dwóch lat nie sformułowała żadnych zarzutów" - napisał w oświadczeniu Marian Banaś.

- Dla mnie jest wszystko jedno, jakimi motywacjami kieruje się prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś. Ważne jest to, że ze względu na konflikt ujawnia szalbierstwa i nieprawidłowości w obecnym obozie władzy - skomentował sytuację na linii rząd - NIK były prezydent Bronisław Komorowski.

- Wychwalano pana Banasia w PiS-ie, a dzisiaj się go krytykuje. To dlatego, że się urwał ze sznurka uzależnień politycznych - dodał w rozmowie z TVN24.

Komorowski nie chce wskazywać, kto będzie zwycięzcą tego starcia, ale "w jakiejś mierze wystawiono piłkę na nogę ministrowi sprawiedliwości, prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze. (...) On może się spieszyć, może spowalniać śledztwo. W jego rękach będzie wiele rzeczy".