Profesor Jadwiga Staniszkis ze zdziwieniem obserwuje sytuację wokół Prawa i Sprawiedliwości. - Znam tam kilka osób - i w partii, i wokół prezydenta - i widzę, jak to ich demoralizuje i niszczy, to jest poniżej poziomu. Widać na tle innych, że Gowin się jednak opamiętał - powiedziała w rozmowie z serwisem Wiadomo.co.
Komentując kampanię billboardową w sprawie reformy sądownictwa powiedziała, że to "ordynarne, prymitywne propagowanie programu PiS-u wobec sądów. To zwykłe partyjniactwo. Oczywiście to też nadużycie koncepcji fundacji i wykorzystywanie sektora publicznego".
- Za granicą opinia o Polsce jest jak najgorsza. Nie sądzę, żeby dwoje ludzi, którzy współpracowali z panią premier, nadawało się do zmiany wizerunku. Wizerunek jest kształtowany przez ocenę tego, co PiS robi, a nie propagandowe chwyty - dodała.
Zdaniem Staniszkis Prawo i Sprawiedliwość zniszczył zaufanie do procedur i do instytucji, do stanowienia prawa. - Zachowują się fatalnie i myślę, że wielu z nich zapłaci za to w przyszłości Trybunałem Stanu - powiedziała.
- Nie liczą się 4 lata, tylko ocena w perspektywie historycznej i kulturowej, a ta jest fatalna. Za kilkanaście lat, w ocenie, to będzie czarny okres. Zresztą to, co się dzieje, niszczy samych członków PiS, widać to po nich, jak się zachowują, co mówią, wydają się głupsi niż są. To wszystko jest żałosne i myślę, że przetrzymamy to - mówi Staniszkis.