Schröder w wyborach nie startuje, ale - jak uważa wielu ekspertów - przeszkadzał w kampanii swojej partii, socjaldemokratycznej SPD. Jego praca dla kremlowskich spółek energetycznych była bowiem krytykowana przez media i polityków, a nawet przez niektórych kolegów partyjnych. Trzy tygodnie temu były kanclerz potwierdził, że będzie zasiadał w zarządzie koncernu Rosnieft, który jest objęty sankcjami nałożonymi za rosyjską agresję na Ukrainie.
SPD ma w sondażach niewiele więcej niż 20 procent poparcia, prawie dwa razy mniejsze niż CDU pod wodzą Angeli Merkel. Ale byłoby nadużyciem stwierdzenie, że to wina Schrödera, byłego kanclerza i byłego szefa partii. Zwłaszcza, że jak wykazały badania opinii ośrodka YouGov, ponad połowie Niemców wcale nie przeszkadza, że ich były kanclerz pracuje w Rosniefcie.
Ocieplić wizerunek byłego kanclerza, a przy okazji partii, której przewodził w dobrych dla niej czasach, może informacja o nowej partnerce Gerharda Schrödera. Co ciekawe, podała ją na Facebooku była żona (czwarta, i najdłużej stojąca u jego boku byłego kanclerza) Doris Schröder-Kopf, która jest teraz politykiem SPD w Dolnej Saksonii (Schröder zaczynał tam wielką karierę, od stanowiska premiera landu).
O nowej partnerce Doris Schröder-Kopf napisała per Pani Kim. Ujawniła, że nowy związek Gerharda, z którym się rozstała w 2015 roku, trwa już kilkanaście miesięcy. Pani Kim to Soyeon Kim, 48-latka urodzona w Korei Południowej. Wcześniej pojawiła się w mediach jako tłumaczka byłego kanclerza podczas jego wizyty w Seulu. O to, że są parą, podejrzewali ich wcześniej dziennikarze tabloidu "Bild".
Pod koniec lat 90. Doris Kopf poznała 19 lat starszego Gerharda Schrödera jako dziennikarka tygodnika "Focus". Polityk był wtedy mężem Hiltrud Schwetje (to jego trzecia małżonka). Szybko jednak się z nią rozwiódł, po czym wkrótce znów się ożenił. Z Doris przeżył najważniejsze chwile politycznej kariery (kanclerzem był od 1998 do 2005 roku).