Wybory parlamentarne w Czechach mają odbyć się w październiku.
W czwartkowym głosowaniu opozycji nie udało się zebrać 101 głosów niezbędnych do wyrażenia wotum nieufności wobec rządu w liczącej 200 osób izbie niższej parlamentu.
Rząd Babisza uratowała Komunistyczna Partia Czech i Moraw, której 15 parlamentarzystów opuściło salę obrad i nie wzięło udziału w głosowaniu.
Komunistyczna Partia Czech i Moraw wcześniej wycofała poparcie dla rządu Babisza w kwietniu, ale - jak oświadczył jej przewodniczący, Vojtech Filip "prawicowe opozycyjne partie darzy ona jeszcze mniejszym zaufaniem".
- Dlatego nie będziemy brali udziału w tym bezcelowym spektaklu, opuszczamy (salę obrad), by pracować dla ludzi - dodał w czasie debaty nad wnioskiem o wotum nieufności.