Anonimowy donos na marszałka Senatu. CBA potwierdza

Do CBA wpłynęło doniesienie od anonimowego informatora dotyczące przyjęcia łapówki przez marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego - informuje Onet.

Aktualizacja: 27.11.2019 17:12 Publikacja: 27.11.2019 15:14

Anonimowy donos na marszałka Senatu. CBA potwierdza

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Informację o doniesieniu podał na Twitterze Karol Guzikiewicz, radny sejmiku województwa pomorskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości oraz działacz NSZZ "Solidarność".

"JEST KOLEJNA OSOBA która potwierdza że były łapówki w Szpitalu Szczecin Zdunowo przy ul Sokołowskiego, gdzie Grodzki był wówczas ordynatorem" - pisze Guzikiewicz (pisownia oryginalna - red.). I dodaje:  "Dane osobowe nie będą publiczne ujawniane tylko przekazane dla CBA w razie śledztwa. Zobowiązano mnie do poufności".

CBA potwierdza, że takie doniesienie wpłynęło i będzie wstępnie rozpatrywane.

To drugi przypadek oskarżania prof. Grodzkiego o przyjęcie łapówki. Jako pierwsza sugerowała to prof. Agnieszka Popiela, która napisała w mediach społecznościowych, że 20 lat temu Grodzki przyjał od niej 500 dolarów za operację jej matki.

Później stopniowo wycofywała się z kolejnych oskarżeń, a jej najnowszy wpis w sprawie Tomasza Grodzkiego brzmi: "Żeby było uczciwie. Nigdy nie powiedziałam, że wpłata była warunkiem operacji. Nie! Mama była w normalnej kolejce do zabiegu. Wpłaciłam, bo czułam presję psychiczną" - cytuje Onet.

Wobec prof. Agnieszki Popieli władze Uniwersytetu Szczecińskiego prowadzą postępowanie wyjaśniające, dotyczące nie tylko słów Popieli na temat Grodzkiego, ale i innych jej wpisów w mediach społecznościowych. "Protesty antyrządowe za niemieckie pieniądze. Tfu... kiedyś za takie rzeczy była kulka w łeb" - cytuje Onet jeden z nich.

Informację o doniesieniu podał na Twitterze Karol Guzikiewicz, radny sejmiku województwa pomorskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości oraz działacz NSZZ "Solidarność".

"JEST KOLEJNA OSOBA która potwierdza że były łapówki w Szpitalu Szczecin Zdunowo przy ul Sokołowskiego, gdzie Grodzki był wówczas ordynatorem" - pisze Guzikiewicz (pisownia oryginalna - red.). I dodaje:  "Dane osobowe nie będą publiczne ujawniane tylko przekazane dla CBA w razie śledztwa. Zobowiązano mnie do poufności".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Doradca prezydenta Łukasz Rzepecki: Obajtek na listach PiS? Decyzję ocenią wyborcy
Polityka
Zdrada sędziego. Bezprecedensowa sprawa uderza w bezpieczeństwo Polski
Polityka
Sędzia poprosił o azyl na Białorusi. Organy państwowe sprawdzają, czy był szpiegiem
Polityka
Włocławek: Wybory uzupełniające do Senatu testem dla rządu i opozycji
Polityka
Brudziński nie wierzy Kierwińskiemu, mówi o "bełkotliwym wystąpieniu"