Ostatnia zaskakująca „wrzutka” sejmowa dotyczy interpretacji podatkowych. Czy indywidualne interpretacje podatkowe trafią do kosza?
Chodzi o wszystkie interpretacje indywidualne, które funkcjonują w obiegu od 12 lat. Myślę, że jest to ok. 200 tys. wydanych interpretacji. Ich celem było uzyskanie ochrony. Zastosowanie się podatników do tych interpretacji powodowało zwolnienie z podatków i odsetek oraz zwolnienie z odpowiedzialności karnej skarbowej.
Ta zmiana dotyczy interpretacji wydanych przed 15 lipca 2016 r. z zastrzeżeniem, że ich skutek może wystąpić od stycznia 2017 r. lub później.
Chodzi o korzyść podatkową, która w wyniku wydanej np. 5 lat temu interpretacji trwa do dziś i trwałyby do roku 2017. Wszystkie te interpretacje będą podlegać domniemanemu uchyleniu.
Jeśli taka interpretacja trafi do kosza, to czy nie ma Pan wrażenia, że może to naruszać zasadę, że prawo nie działa wstecz.