Reklama

Jak urzędnicy skarbowi marnują czas na drobne sprawy

Skarbówka marnuje czas na drobne sprawy, podczas gdy z budżetu wyciekają miliardy.

Aktualizacja: 02.03.2016 06:21 Publikacja: 01.03.2016 17:42

Jak urzędnicy skarbowi marnują czas na drobne sprawy

Foto: 123RF

Mężczyzna, który naprawiał sąsiadom samochody w zamian za jedzenie, powinien założyć działalność gospodarczą i płacić podatek jak przedsiębiorca – uznali kontrolerzy z urzędu skarbowego. Przesłuchali 17 świadków. Odkryli, że od rybaka, któremu wymienił olej w samochodzie, mężczyzna dostał 10 kg fląder. A od rolnika, któremu naprawił świecę i wymienił klocki hamulcowe, 15 kg ziemniaków i 30 jajek.

Urzędnicy oszacowali mechanikowi dochód i naliczyli podatek. Dopiero sąd uznał, że ingerencja fiskalna państwa w codzienne życie musi mieć swoje granice.

– Takich przypadków jest ciągle dużo, fiskus często prowadzi drobiazgowe i szczegółowe kontrole w drobnych sprawach, uznając za przedsiębiorców np. sprzedawców jagód czy grzybów – mówi Beata Hudziak, doradca podatkowy w kancelarii 8Tax. Wskazuje, że kontrolerzy przeszukują, przesłuchują, a postępowania trwają bardzo długo.

Arkadiusz Michaliszyn, doradca podatkowy w kancelarii CMS Cameron McKenna, opowiada o niedawnej kontroli w dużej, mającej miliardy obrotów spółce, w której urzędnicy zakwestionowali niewielkie w skali całej działalności wydatki na remont magazynu. Wzywali pracowników, przesłuchiwali wykonawców z całej Polski, wypytywali ich o rodzaje wykorzystywanych prętów... W końcu sprawę umorzyli.

Problemy ze skrupulatnymi urzędnikami mają jednak nie tylko przedsiębiorcy i osoby, które fiskus za nich uznaje.

Reklama
Reklama

Minister finansów przesądził właśnie, że pisarka, która dostała od wydawcy egzemplarze autorskie swojej książki, uzyskała korzyść majątkową. I musi zapłacić od niej podatek. Wcześniej korzystną dla autorki interpretację wydała izba skarbowa, minister ją jednak zmienił.

– Opodatkowanie kilku czy kilkunastu egzemplarzy przekazywanych twórcy w dowód wykonania zawartej z nim umowy jest bezzasadne – mówi Sergiusz Sterna-Wachowiak, prezes Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.

Eksperci nie mają wątpliwości, że opisane sprawy mają wspólny mianownik. – Brakuje w nich zdrowego rozsądku urzędników – mówi doradca podatkowy Grzegorz Gębka. – Nie ma z nich dużych pieniędzy dla budżetu, a skarbówka tylko zraża do siebie podatników.

– Fiskus strzela z armat do wróbli – dodaje Arkadiusz Michaliszyn. – Zamiast tracić czas na takie drobne, niekiedy groteskowe wręcz sprawy, powinien rzucić wszystkie siły tam, gdzie faktycznie są potrzebne. I gdzie wycieka najwięcej pieniędzy.

– Teraz największy problem to wyłudzenia VAT i unikanie podatku przez międzynarodowe grupy kapitałowe – mówi Agnieszka Durlik, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej. – Na tym należy się skoncentrować.

Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej" z 18 lutego, z roku na rok wzrasta liczba i wartość fikcyjnych faktur. Z szacunków firmy doradczej PwC wynika, że oszustwa w VAT mogły w 2015 r. kosztować budżet ok. 53 mld zł.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama