To dla Lelia nowe doświadczenie: pierwszy film zrealizowany poza własnym krajem, w koprodukcji amerykańsko-brytyjskiej, w Londynie, w języku angielskim. Na dodatek toczący się w kręgu kultury ortodoksyjnych Żydów. Ale jedno się nie zmieniło: „Nieposłuszne" znów są opowieścią o kobietach.
Bohaterką jego „Glorii" z 2013 r. była pięćdziesięciokilkulatka, rozwódka z dorosłymi dziećmi, które dawno wyfrunęły z domu. Lelio opowiadał o jej samotności, desperackim szukaniu intensywności życia, ale też próbie zachowania własnej godności. W oscarowej „Fantastycznej kobiecie" znów mówił o miłości i godności – tym razem transwestytki, która musi stawić czoła rodzinie swojego zmarłego partnera. Pokonać własny ból po stracie ukochanego mężczyzny, ale też uporać się z niechęcią innych, ich nieumiejętnością zrozumienia inności.