Reklama

Ogrodnik kosmosu

W powieści „Starość aksolotla" – choć miała premierę jako e-book w 2015 r., dopiero teraz ukazała się w formie tradycyjnej książki – udało się Jackowi Dukajowi osiągnąć trzy niemożności. Pierwsza z nich to przeniesienie osobowości człowieka poza jego organizm dzięki komputerom. Taki zabieg stał się już Świętym Graalem speców od sztucznej inteligencji i pisarzy s.f., ale nic nie wskazuje, byśmy dziś byli blisko zrealizowania tego cudu.

Publikacja: 10.01.2020 18:00

Ogrodnik kosmosu

Foto: materiały prasowe

U Dukaja służy do tego „wkładka" do gier InSoul 3, co czyni rzecz dodatkowo nieprawdopodobną, bo takie przeniesienie to rzecz nieprosta, wymagająca przygotowań, badań i potężnej aparatury. W „Starości aksolotla" wszystko odbywa się na łapu-capu, chałupniczo, bo nie ma chwili do stracenia. Ziemię liże Promień Śmierci, sterylizując z życia biologicznego, a czas, jakim dysponują bohaterowie, nim skonają, liczy się w godzinach. InSoul3, jak ją opisał autor, to gumowa mycka na głowę, dodatkowe karty oraz chłodzenia – i już można odpalać. Gdyby to była taka łatwizna, IS3 zostałaby surowo zakazana z racji niebezpieczeństwa, jakie grozi graczom. Rzecz jasna nie ma mowy o przeniesieniu całości skanów mózgu, ale to nie jest konieczne, zawsze coś się sczyta. Może tyle wystarczy? Autor wydaje się więc zwolennikiem podziału holistycznie działającego mózgu na plasterki, wystarczy ściągnąć kilka, a już optymista Grześ zostaje „przepisany", i to bez zarzutu: w dalszej części utworu nie świadkujemy zakłóceniom jako konsekwencji złego czy niedostatecznego skopiowania.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama