Reklama
Rozwiń

Głos słowiańskiej duszy

Dokument „Cienie imperium" otwiera cytat z francuskiego sowietologa Alaina Besançona: „Ludziom na Zachodzie często się wydaje, że Rosja ma te same cele co oni. Rozwój, dobrobyt. Nic bardziej mylnego. Głównym celem Rosji jest podbój. Poszerzenie swojego ogromnego terytorium". O tym właśnie, przez pryzmat jednostek, opowiada film Karola Starnawskiego. Bo jak wiadomo, państwa postsowieckie w większości wciąż znajdują się pod wpływem mocarstwowej polityki wielkiego sąsiada. Od kontekstu geopolitycznego w dokumencie ważniejsze są jednak historie zwykłych ludzi.

Publikacja: 26.07.2019 17:00

Głos słowiańskiej duszy

Foto: materiały prasowe

Starnawski, który asystował Janowi P. Matuszyńskiemu na planie fabularnej „Ostatniej rodziny", przedstawia losy trzech postaci. Poznajemy rodziny Aleksieja z Górskiego Karabachu, Timura z Ukrainy oraz Aleksandra z Gruzji. To niezwykle intymny portret straumatyzowanych wojną mężczyzn. Tłumaczą, jak konflikty zabiły ich marzenia o lepszym świecie. Kamera rejestruje zmartwienia na ich twarzach, towarzyszy piciu herbaty, nabożeństwom w cerkwi czy radości z odnalezienia zaginionej siostry.

Oglądając ten dokument, stajemy się współuczestnikami fascynującej podróży po Wschodzie. Reżyser tworzy dojrzałą opowieść o przerażającym Wielkim Bracie determinującym życie jednostek. Młodsi chcą jeszcze walczyć, starsi już dawno się poddali. Forma dokumentu obserwacyjnego i sprawność narracyjna Starnawskiego przywodzą na myśl dokonania Andrzeja Fidyka.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama