I znów Lewandowski nie dostał Złotej Piłki. Co więcej, był dopiero ósmy. Cała Polska zatrzęsła się z oburzenia. My podejrzewamy, że jest to zorganizowana akcja prześladowania ludzi o imieniu Robert. Lewandowski nie dostaje Złotej Piłki, Kubica dostaje najgorszy bolid z możliwych, Górski jest drukowany na ostatnich stronach „Plusa Minusa", choć powinien być na każdej okładce. Przypadek?
Za to kolejny raz Złotą Piłkę dostał Leo Messi. Niby dobry piłkarz, ale wyraźnie ktoś chce skłócić zaprzyjaźnione narody polski i argentyński. A zresztą. Może i Argentyńczyk Messi ma więcej nagród niż Polak Lewandowski, ale ich papież do naszego się nie umywa.