Autor jednak nie ocenia, tylko przytacza fakty, pokazuje, jak młody człowiek przechodzi szlak bojowy z ZSRR aż po Wał Pomorski. I jak z armii przechodzi wraz ze swym oddziałem do złowrogiego Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego – formowanej na wzór NKWD specjalnej formacji mającej zapewnić czystość polityczną w powojennym wojsku. Rosiak opisuje, jak Bauman zostaje zwerbowany do kontrolowanego przez Sowietów kontrwywiadu – Informacji Wojskowej. Kilka razy powtarza, że późniejszy wielki teoretyk płynnej nowoczesności nie kwapił się do wyjaśnienia swej przeszłości w stalinowskich służbach specjalnych.