Reklama

Małomiasteczkowy hokej

Miasto niedźwiedzia" to wyprodukowany przez HBO szwedzki serial na podstawie książki Fredrika Backmana. Po tragicznej śmierci najmłodszego dziecka Peter Andersson, były hokeista, wraca wraz z rodziną z Kanady do rodzinnego miasta. Obejmuje posadę trenera podupadającej drużyny hokejowej Björnstadt. Inny wynik niż zwycięstwo w nadchodzącym turnieju oznacza wycofanie się sponsora i konieczność zamknięcia znajdującej się w opłakanym stanie hali. Pierwszą decyzją trenera-ratownika jest postawienie na młodzież, wśród której prym wiedzie Kevin Erdahl, syn hokeisty (doskonale zagranego przez Tobiasa Zilliacusa), z którym w czasach zawodniczych obecny trener popadł w trwający przez lata konflikt. Na dodatek córka Petera obdarza gwiazdora drużyny zupełnie innymi uczuciami niż on jego ojca.

Publikacja: 24.12.2020 07:00

Małomiasteczkowy hokej

Foto: materiały prasowe

Jak na skandynawskie kino przystało, serial jest dosyć surowy. Rządzą nim prostota, jednostajne tempo, mroczne zdjęcia i oszczędne dialogi. Opowiedziana historia nie poraża również oryginalnością, doskonale przedstawia natomiast mechanizmy rządzące małym miasteczkiem. Porusza temat skłonności do samosądów, przymykania oka na wybryki miejscowego bohatera, ksenofobii i braku tolerancji wobec alternatywnych poglądów. Skłania do rozmyślań nad priorytetami grupy, które zderzają się ze sprawiedliwością oddaną jednostce. Pokazuje przerost ambicji rodziców wobec dzieci oraz to, jak wielkie rysy na psychice zostawia próba zaleczenia własnych kompleksów kosztem najbliższych.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama