Chłodny poranek 6 stycznia 2020 r. Do sądu w Nowym Jorku w blasku fleszy wchodzi pochylony mężczyzna. Opiera się na balkoniku, bo niedawno przeszedł operację kręgosłupa, która nie poszła najlepiej. „Jak twoje plecy?" – pyta ktoś z tłumu, być może dziennikarka. „Niezbyt dobrze" – odpowiada z uśmiechem. Nie wygląda na zmartwionego czy skruszonego. Ale nie jest to już ten sam pewny siebie, uśmiechnięty mężczyzna, pozujący na czerwonym dywanie u boku eleganckiej żony, modelki i aktorki Georginy Chapman. Właśnie ruszył proces w jego sprawie. W 2017 roku afera Weinsteina stała się symbolem molestowania kobiet w branży filmowej. Jego firma The Weinstein Company (założona z bratem) zbankrutowała, jeszcze zanim sąd postawił mu zarzuty.