Repatrianci przez Pułtusk do nowego życia

W ośrodku adaptacyjnym w Pułtusku 130 repatriantów szykuje się do nowego życia w Polsce po przyjeździe z Kazachstanu. Tak jak ich przodkowie wywiezieni z Kresów zaczynali wszystko od zera w stepie, również oni opuścili swe domy i wyruszyli w podróż, zaczynając życie od nowa. Pandemia koronawirusa niestety wydłuży ich powrót.

Publikacja: 01.05.2020 18:00

Jedną z repatriantek w Ośrodku Adaptacyjnym jest Galina Doberczak, od niedawna Halina. Gdy pandemia

Jedną z repatriantek w Ośrodku Adaptacyjnym jest Galina Doberczak, od niedawna Halina. Gdy pandemia ustanie zamieszka u swojej córki na Śląsku

Foto: Archiwum autorki

Jeszcze kilka tygodni temu nazywała się Jewgienija Siedleckaja i mieszkała w północnym Kazachstanie. Teraz będzie Eugenia Siedlecka. – My tacy szczęśliwi! Spełniły się marzenia naszych tatków, mam i dziadków wywiezionych spod Kamieńca Podolskiego, którzy całe życie marzyli o powrocie do Polski! – mówi ze śpiewnym akcentem, mieszanką polskiego, rosyjskiego, białoruskiego. Ma 6 dzieci i 13 wnuków, wszyscy już w Polsce; ona zamieszka z synem w Wieliszewie koło Słupska.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama