Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 09.07.2020 18:25 Publikacja: 10.07.2020 18:00
Foto: materiały prasowe
Generał Mark Naird (Steve Carell) zostaje dowódcą nowego rodzaju sił zbrojnych – tytułowych Sił Kosmicznych, których żołnierze nazywani są kosmitami. Odpowiada za ambitny program powrotu na Księżyc, co prezydent ogłasza oczywiście na Twitterze. Do pomocy dostaje dr. Adriana Mallory'ego (John Malkovich), wybitnego naukowca, który temperuje jego wojskowe ambicje.
Naird jest przerysowanym generałem macho wyrwanym wprost z pól minowych Bośni, o której często wspomina. Ale trochę też przypomina inną graną przez Carella postać – absolutnie niekompetentnego Michaela Scotta, dyrektora oddziału z amerykańskiej wersji „Biura" Ricky'ego Gervaisa. Może dlatego, że Steve Carell każdą rolę gra bardzo podobnie. Ciekawszą postacią jest idealistyczny naukowiec, który musi stawić czoło wyzwaniom, jakie dla z początku pogardzanego przez niego Nairda są naturalne – i to głównie dla kreacji Johna Malkovicha warto sięgnąć po tę luźną satyrę.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Izrael dokonuje ludobójstwa. To stwierdzenie faktu, a nie dowód antysemityzmu.
Jedni brali w swoje posiadanie ludzi, inni – miejsca. „Genius loci” – dziś rozumiemy przez to nastrój, aurę rozt...
Jan Maciejewski w swoim felietonie pisze, że miał opory przed publikacją swojego tekstu, obawiając się oskarżeni...
Na Ziemi nie nastąpi żadne przeludnienie, a wręcz przeciwnie, w perspektywie 50 lat możemy się spodziewać stopni...
Mam nadzieję, że Karol Nawrocki, który sprawuje urząd prezydenta, zacznie dawać znaki europejskiej wspólnocie, ż...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas