Reklama

Robert Mazurek: Z gorylem łatwiej

Tylko żebym cię nie widział na zdjęciu w gazecie z politykiem – załamywał ręce, wysyłając moją osobę na wakacje mój prezes. Owszem, prezes, bo każdy ma jakiegoś prezesa, choć Prezes jest tylko jeden i to on ma nas wszystkich, w garści nas ma. Mój prezes powiedział, a ja zadrżałem.

Publikacja: 31.07.2020 18:00

Robert Mazurek: Z gorylem łatwiej

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Wiem, to nie groźba była, ale prośba błagalna, troska po prostu, wszak fotka z politykiem to zawodowa i wizerunkowa katastrofa. Nie, no nie dla każdego, redaktor Lis fotografuje się na wakacjach z posłem Kowalem i prezydent Dulkiewicz, i zdaje się być z tego dumny, ale kudy mnie do Lisa oraz wartego go towarzystwa. Normalny dziennikarz ma się trzymać od posłów z daleka. A co, jak się nie da? Jeżdżę w to samo miejsce, okolice Budy Ruskiej, od dziesięciu lat. Sami wiecie, kto tam grasuje, a że znam człowieka, to dzień dobry powiedzieć wypada.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Kultura eksterminacji i jej kustosze
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Reklama
Reklama