Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 13.10.2012 01:00 Publikacja: 13.10.2012 01:01
Foto: Plus Minus
Polska stanęła na progu wielkiej zmiany. Coś się skończyło, coś się wyczerpało, jakaś nadzieja, jeszcze niedawno podzielana przez wielu, niepostrzeżenie rozpłynęła się bez śladu. Wszyscy to czują, jednych ta zbliżająca się zmiana przeraża, drudzy już się na nią cieszą – ale co się właściwie dzieje, ani jedni, ani drudzy nie za bardzo potrafią wyartykułować.
Pierwszy odruch każe oczywiście obciążyć winą obecną władzę: Donalda Tuska i jego dwór. To Platforma Obywatelska i rządzący nią po dyktatorsku premier zaprzepaścili szansę na skuteczną budowę państwa „młodych, wykształconych z większych miast", Polski „jasnej" i „fajnej", dostatniej i – cokolwiek miało to znaczyć – „europejskiej". Po pięciu latach otrąbianych codziennie sukcesów w jej budowie i kolejnych ostatecznych triumfów nad mającą uosabiać rodzimą zaściankowość, ksenofobię i obskurantyzm opozycją, nagle budzimy się w groteskowej PRL bis. W Rzeczypospolitej, która tak samo jak jej gierkowska poprzedniczka przejadła gigantyczne środki, zapożyczyła się po uszy i za te wszystkie kwoty zbudowała tylko tanie pozory modernizacji.
We wszystkich międzynarodowych rankingach, badających, czy to konkurencyjność gospodarek, czy ich innowacyjność, czy informatyzację państwa, czy poziom edukacji, czy jakość świadczeń medycznych, czy infrastrukturę komunikacyjną, wypadamy tragicznie i przeważnie gorzej niż przed kilku laty. Administracja państwowa i samorządowa dowodzi swej nieskuteczności na każdym kroku, kompromituje się wymiar sprawiedliwości, gargantuicznie rozrosła się biurokracja, co nieuchronnie pociąga za sobą rozpanoszenie korupcji i nepotyzmu – nawet najbardziej twardogłowi propagandyści Tuska nie są w stanie wyartykułować innych jego sukcesów, niż ograniczenie dostępu do świadczeń emerytalnych i leków refundowanych oraz wprowadzenie nowych podatków.
Ale mamy do czynienia z czymś bardziej brzemiennym w skutki niż to banalne w demokracji zdarzenie, że pewna rządząca ekipa się nie sprawdziła, rozczarowała i wyborcy coraz bardziej skłonni są zastąpić ją inną, opozycyjną.
Ekipa Donalda Tuska była przecież tym jedynym i najlepszym, co umiała wydać z siebie poczęta przy Okrągłym Stole III RP. Donald Tusk był, i mimo całego rozczarowania pozostaje, tym premierem, który – by przypomnieć sławną okładkę wyrażającego emocje establishmentu tygodnika – rządzić „musi". Bo jedyną alternatywą dla jego rządów jest powrót do władzy Kaczyńskiego, który dla obecnych elit stanowi uosobienie polskiego obskurantyzmu, ksenofobii, zawiści i innych najgorszych cech przypisywanych przez nie Polakom. Kompromitacja Platformy Obywatelskiej jest więc kompromitacją całej broniącej go zajadle, mimo oczywistego fiaska, warstwy wyższej III RP.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Body horrory trzymają się mocno. Teraz w „Brzydkiej siostrze” Norweżka Emilie Blichfeldt sięgnęła po baśń o Kopc...
„Super Boss Monster” przypomina, że chciwość nie popłaca. Ale czy zawsze?
Z perspektywy psychologii zbrodnia to interakcja pomiędzy sprawcą a ofiarą. W czym ta wiedza może pomóc?
Dzieje Programu Manhattan są jedną z kluczowych opowieści XX w. Dobrze, że Jonathan Fetter-Vorm nic z niej nie z...
Czytam różne książki o Ukrainie, ale to „Null” Twardocha jest dla mnie szczególnie ważny.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas