Odrażające akty terroru

Akty terrorystyczne w żaden sposób nie mogą być usprawiedliwione zapisami Koranu. Dla każdego prawdziwego muzułmanina są one odrażające

Publikacja: 15.06.2013 01:01

Red

Bóg chce, aby ludzie żyli w pokoju i harmonii, a przemocy zakazuje.

Bóg nie domaga się także, aby w tym czy innym kraju obowiązywało prawo szarijatu. Jeśli w niektórych państwach muzułmańskich tak się dzieje, to za sprawą woli danego narodu. Jako muzułmanie żyjący w Zjednoczonym Królestwie musimy żyć zgodnie z prawem brytyjskim, a nie szarijatem. I nie mamy z tym problemu. Jedynie w niektórych obszarach, takich jak modlitwa, sprawy rodzinne, dieta, gry hazardowe czy zakaz lichwy stosujemy prawo muzułmańskie. Ale nie pamiętam, aby była tu jakaś sprzeczność z regułami ustanowionymi przez parlament brytyjski.

Gdyby jednak taka sprzeczność powstała, będziemy wskazywali w negocjacjach z rządem na naruszenie swobody religii i praw człowieka.

Nasze zasady religijne są w ogromnej części dostosowane do warunków w Wielkiej Brytanii. Uznajemy na przykład prawo muzułmanów do apostazji i nie mamy prawa dyskryminować tych, którzy uznali, że nie wierzą już w dogmaty islamu. W Zjednoczonym Królestwie obowiązuje wolność wyznawania religii i my to szanujemy. Uważamy także, że wszyscy ludzie są absolutnie równi, niezależnie od preferencji seksualnej, wyznania, rasy. Równi są także kobiety i mężczyźni, choć ich role są odmienne.

Radykalizacja społeczności islamskich nie jest pochodną wiary. Jest ona spowodowana czynnikami politycznymi. Aby się o tym przekonać, wystarczy słuchać tego, jak terroryści usprawiedliwiają swoje działania. Wskazują oni w szczególności na to, że kraje zachodnie, w tym Wielka Brytania, atakują kraje muzułmańskie i zabijają muzułmanów, m.in. w Iraku i Afganistanie. Pod tym względem rząd Zjednoczonego Królestwa stosuje podwójne standardy – to, co uważa za niedopuszczalne wobec własnych obywateli, czyni w stosunku do obywateli innych państw. Wielu terrorystów uważa także za niedopuszczalne stacjonowanie wojsk krajów zachodnich w państwach muzułmańskich.

Ale powodem radykalizacji nastrojów wyznawców islamu jest także to, że niektóre rządy w  państwach muzułmańskich działają w interesie krajów europejskich i Ameryki albo wręcz są ich przedstawicielami.

Wiele napięć powoduje problem integracji muzułmańskich imigrantów. Trzeba jednak pamiętać, że ludzie decydują się na emigrację tylko w ostateczności, gdy mają po temu na tyle poważne powody, aby zostawić rodzinę, ojczyznę, znajomych. Przyczyniają się oni zresztą do pomyślności państw, w których się osiedlają. Wielka Brytania została wręcz zbudowana przez imigrantów, dzięki nim jest tak zamożnym krajem. Trzeba o tym stale pamiętać.

— tłum j.bie.

Shaykh Ibrahim Mogra jest zastępcą sekretarza generalnego The Muslim Council of Britain (Brytyjskiej Rady Muzułmanów)

Bóg chce, aby ludzie żyli w pokoju i harmonii, a przemocy zakazuje.

Bóg nie domaga się także, aby w tym czy innym kraju obowiązywało prawo szarijatu. Jeśli w niektórych państwach muzułmańskich tak się dzieje, to za sprawą woli danego narodu. Jako muzułmanie żyjący w Zjednoczonym Królestwie musimy żyć zgodnie z prawem brytyjskim, a nie szarijatem. I nie mamy z tym problemu. Jedynie w niektórych obszarach, takich jak modlitwa, sprawy rodzinne, dieta, gry hazardowe czy zakaz lichwy stosujemy prawo muzułmańskie. Ale nie pamiętam, aby była tu jakaś sprzeczność z regułami ustanowionymi przez parlament brytyjski.

Gdyby jednak taka sprzeczność powstała, będziemy wskazywali w negocjacjach z rządem na naruszenie swobody religii i praw człowieka.

Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla