Reklama

Irena Lasota: Białoruś, ostatni tydzień

Zachód, do którego Polska należy, ma tydzień – do 10 września – by się zdecydować, czy będzie bronić swoich (przereklamowanych) wartości, swoich granic, swoich wpływów na wschód od Bugu – i przy okazji Białorusinów, którzy czwarty już tydzień pokazują, że im się ich dyktator nie podoba. 10 września bowiem Aleksander Łukaszenko ma być oficjalnie zaprzysiężony na swoja kolejną kadencję prezydencką.

Publikacja: 04.09.2020 18:00

Irena Lasota: Białoruś, ostatni tydzień

Foto: AFP

Rodzina krajów cywilizowanych, jak kiedyś nazywaliśmy się w prawie międzynarodowym, uznawała do tej pory jego legitymizację. Wiadomo było, że wybory były fałszowane, że parlament był nieprawdziwy, że opozycja i krytycy poddawani byli represjom, nawet przyznawano, że „Łukaszenko jest ostatnim dyktatorem w Europie", ale stosunki z Białorusią były zawsze wypadkową stosunków z Rosją, a jeśli można Putinowi na tyle pozwalać, to czemu nie jego koledze z Mińska. Teraz jednak ludność, obywatele, społeczeństwo obywatelskie, czy jak nazwiemy te setki tysięcy miłych ludzi, masowo zaprotestowali przeciwko fałszowaniu wyborów prezydenckich i domagają się, jak to się w Polsce mówiło 40 lat temu, „podmiotowości". Unia Europejska i Stany Zjednoczone mają doskonałą okazję, by zadziałać, ale został im tylko tydzień.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Dora Maar. Dwa oblicza miłości” i „Szukając Dory Maar”: Dwa portrety surrealistki
Plus Minus
„Fantastyczna 4: Pierwsze kroki”: Komiks z nutą konserwatywną
Plus Minus
„Za tamtymi drzwiami”: To, co w pamięci jeszcze płonie
Plus Minus
„Tkacze burz / Storm Weavers”: Krasnoludy dla singli
Plus Minus
„Książka na wojnie. Czytanie w ogniu walki”: Broń z papieru
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama