Reklama

Nieoczekiwany powrót towarzysza Szmaciaka

Dlaczego przeklinali? Dlaczego dali szansę opinii publicznej na zapoznanie się z plugawym językiem polityki?

Publikacja: 04.07.2014 10:00

Bogusław Chrabota

Bogusław Chrabota

Foto: Fotorzepa/ Rafał Guz

Czyżby dlatego, że tą ostatnią rządzi chamstwo, że posługiwanie się za kulisami władzy językiem wolnym od wulgaryzmów jest ich zdaniem dowodem „mięczactwa", że w tym świecie, by przeżyć, trzeba udawać twardzieli?

Czy to jest norma? Zarówno w sensie leksykalnym, jak i psychologicznym? Śmiem wątpić.

Cały tekst w Plusie Minusie

Tu w sobotę można kupić elektroniczne wydanie „Rzeczpospolitej" z Plusem Minusem

Można też zaprenumerować weekendowe wydanie „Rzeczpospolitej" z Plusem Minusem

Reklama
Reklama

Czyżby dlatego, że tą ostatnią rządzi chamstwo, że posługiwanie się za kulisami władzy językiem wolnym od wulgaryzmów jest ich zdaniem dowodem „mięczactwa", że w tym świecie, by przeżyć, trzeba udawać twardzieli?

Czy to jest norma? Zarówno w sensie leksykalnym, jak i psychologicznym? Śmiem wątpić.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama