Reklama

Irena Laso: Że zbyt wolno wymierają

Język polityki, polski ekonomista i rozbity samolot. Wiadomości znalezione w moim komputerze jednego dnia o tej samej godzinie.

Aktualizacja: 13.12.2014 19:27 Publikacja: 13.12.2014 10:00

Irena Lasota

Irena Lasota

Foto: archiwum prywatne

Wiadomość pierwsza z internetu: „Pytana, czy nie jest rozczarowana postawą Putina, który nie dotrzymuje przyjętych ustaleń, Merkel odparła, że »rozczarowanie« nie jest właściwym pojęciem w tej sytuacji. – Moim obowiązkiem, zgodnym z interesami niemieckimi i europejskimi, jest nazywanie rzeczy po imieniu".

To mi się podoba. Już od dawna – może od czasów, kiedy mówienie (a właściwie mądrzenie się) o polityce stało się igraszką komentatorów telewizyjnych niemających pojęcia, do jak trudnych tematów się zabierają – język polityki stał się dziecinny, to znaczy prosty, uczuciowy i dydaktyczny. „How do you feel?", czyli: „Co pan czuje", zastąpiło kartezjańskie pojęcie myślenia. Czuję, więc jestem – mogą mówić dzisiejsi mędrcy.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama