Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 06.03.2015 19:04 Publikacja: 08.03.2015 00:01
Mieczysław Gil
Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała
"Plus Minus": Zbliża się piąta rocznica katastrofy smoleńskiej. Jak pan to wspomina? Miał pan lecieć na obchody 70. rocznicy mordu w Katyniu razem z prezydentem...
Mieczysław Gil, opozycjonista w czasach PRL, dziś senator PiS: Do dzisiaj ciężko mi się z tym pogodzić. Zginęło tylu znanych mi ludzi – Krzysztof Putra, z którym blisko współpracowałem w Obywatelskim Klubie Parlamentarnym, prezydent Lech Kaczyński, którego też dobrze znałem, zwłaszcza od czasów prezydentury Lecha Wałęsy... Nie mogę zrozumieć, dlaczego tyle ważnych osób leciało jednym samolotem. To było jak proszenie się o kłopot.
Dlaczego pan nie wsiadł do tego samolotu?
Sądzę, że opatrzność nade mną czuwała. Miałem lecieć na uroczystości w Katyniu razem z byłym posłem Bogdanem Pilarskim, nieco starszym kolegą. Miałem mu służyć wsparciem w podróży. W ostatniej chwili okazało się, że problemy z kręgosłupem uniemożliwiają mi podróż. Mój towarzysz był tym bardzo rozczarowany, ale okazało się, że ocaliliśmy życie. Gdyby nie moje kłopoty ze zdrowiem, bylibyśmy w tym samolocie.
Jest pan członkiem zespołu parlamentarnego do wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Czy fatalne warunki pogodowe oraz nieprzestrzeganie procedur bezpieczeństwa nie są wystarczającym wyjaśnieniem katastrofy?
W śledztwie było zbyt wiele uchybień, by powiedzieć, że sprawa jest wyjaśniona. Zamach? Nie wiem, ale uważam, że zaniedbania były ewidentne. Nie do pomyślenia jest też fakt, iż ciągle nie mamy wraku tupolewa. Gdy rosyjski samolot ulega wypadkowi za granicą, natychmiast przyjeżdżają Rosjanie i zabierają wrak. Tymczasem my nie możemy odzyskać prezydenckiego tupolewa od pięciu lat. To jest tragiczna sytuacja.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” z Arturem Bartkiewiczem, szefem wydawców strony głównej rp....
Gwiazdor światowego kina pokazał na gościnnych występach w Polsce swoją klasę w pełnym perwersji dramacie Koltèsa.
„Fenicki układ” Wesa Andersona nie ma nam nic do zaoferowania, ale przyznaje się do tego w eleganckim stylu.
Japońszczyzna jest w powieści Marty Sobieckiej podana ze smakiem, a nie jak mierny ramen. Więcej wątpliwości moż...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
„Project Warlock II” to gra dla tych, którzy strzelać uczyli się w latach 90.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas