Dziesiątki barek desantowych przybijają do brzegu zasnutego dymem po wcześniejszym ostrzale rakietowym. Z pojazdów na plażę wybiegają żołnierze Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ChALW). Saperzy wysadzają w powietrze zapory i miny, torując tym samym drogę czołgom pływającym, które chwilę wcześniej opuściły okręty desantowe. Nad sunącymi w głąb lądu kolumnami ludzi i maszyn przelatują eskadry śmigłowców bojowych, które otwierają ogień do celów w górach rozpościerających się nad plażą. Sceny przedstawiające ćwiczenia u południowo-wschodnich wybrzeży Chin opublikowała w połowie października rządowa telewizja CCTV. Ponaddwuminutowy filmik składający się z krótkich ujęć zmontowanych z bojową muzyką miał według chińskich mediów pokazać Tajwanowi, że ChALW podejmie zdecydowane kroki w razie „secesji" wyspy. Nagranie jest częścią nasilającej się kampanii gróźb, nacisków i presji, jaką w ostatnich miesiącach Pekin prowadzi przeciwko Tajpej.