Reklama
Rozwiń

Suicydolożka: Każda rozmowa jest niewiadomą

Nie muszę mieć wspólnych przeżyć z rozmówcami, żeby zrozumieć, z czym się mierzą. Potrafię stworzyć atmosferę, w której poczują się zrozumiani. Jeśli tylko na to pozwolą - mówi Lucyna Kicińska, suicydolożka, o telefonie zaufania.

Publikacja: 04.04.2025 14:50

Suicydolożka: Każda rozmowa jest niewiadomą

Foto: ARKADIUSZ ZIOLEK

Ile rozmów w telefonie zaufania ma pani za sobą?

Nigdy nie liczyłam, ale pewnie kilkanaście tysięcy, może nawet kilkadziesiąt. Przez większą część doby telefony się urywają. Cisza zdarza się tylko w nocy.

Pozostało jeszcze 99% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka