„Duch z wyspy”: Lepsza sensacja niż horror

„Duch z wyspy” jest jak filmy puszczane w środę o 20.00 na Polsacie – stworzony, by bawić i zapewniać rozrywkę.

Publikacja: 28.03.2025 16:50

„Duch z wyspy”, Krzysztof A. Zajas, wyd. PulpBooks

„Duch z wyspy”, Krzysztof A. Zajas, wyd. PulpBooks

Foto: mat.pras.

Nie ma czasu na sentymenty. Akcja jest prędka i wartka. Wiktor, pisarz od horrorów, z nutą bycia „profesorkiem”, zaczyna szukać na YouTubie filmu, który gdzieś mu się kołacze po głowie. Pamięć przywołuje obrazy dzieci, ducha i wyspy, nawet tytuł brzmiał jakoś tak… czyżby „Duch z wyspy”? Zamiast wycieczki do szczenięcych lat, kiedy każdy film robił ogromne wrażenie i mocniej zapisywał się w głowie, odbywa mrożącą krew w żyłach podróż wywracającą rzeczywistość do góry nogami.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama