„Operacja Maldoror”: Na samym dnie sprawiedliwości

W opowiadaniu o obsesjach twórca „Operacji Maldoror” nie ma sobie równych.

Publikacja: 28.03.2025 16:10

„Operacja Maldoror”, reż. Fabrice Du Welz, dystr. Velvet Spoon

„Operacja Maldoror”, reż. Fabrice Du Welz, dystr. Velvet Spoon

Foto: Dorota Reksi?ska

Z planszy informacyjnej dowiadujemy się, że historia Paula Chartiera ujawnia patologie belgijskich organów ścigania lat 90. XX wieku. Żeby je dobrze przedstawić, „Operacja Maldoror” przywdziewa kostium kryminału (anty)proceduralnego, w którym trzy departamenty policji nawet nie próbują schwytać groźnego pedofila. Wyzwanie skorumpowanemu systemowi rzuca młody żandarm. Uratowanie dwóch dziewczynek staje się jego obsesją – a w opowiadaniu o obsesjach Fabrice Du Welz nie ma sobie równych.

Opowieść o poszukiwaniach dziecka w „Vinyan” Du Welz zmienił w senny koszmar, a historię obsesyjnego romansu w „Alleluja” nasączył horrorową makabreską. W „Operacji Maldoror” sięga po poetykę francuskich czarnych kryminałów z lat 70., by pokazać rozpad psychiki głównego bohatera. Świat przedstawiony jest więc brudny, ciasny i klaustrofobiczny. Coraz bardziej zaciska się wokół Paula, co podkreśla rwany montaż. Dzięki temu film zmienia się w nerwowy thriller psychologiczny, jakiego nie powstydziłby się David Fincher. Tym bardziej że narracyjnie reżyser chętnie nawiązuje do „Zodiaka”.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Czy bojkot rosyjskich artystów ma jeszcze sens?
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Ateiści kupują popcorn i patrzą, jak Kościół sam się pogrąża
Plus Minus
Amerykańska prawica odbija uniwersytety. Główna myśl: „osuszyć bagno”
Plus Minus
Po co się studiuje? Na pewno nie po to, o czym myślą Polacy
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Inne reakcje na wynik wyborów bledną przy „efekcie Karola Nawrockiego”